25 czerwca - 13.25–14.45
Kilkakrotne przemówienia dyrektora „Ursusa” za pośrednictwem radiowęzła, nawołujące robotników do powrotu na miejsca pracy. Apele zostały zignorowane.
25 czerwca - 16.00
Do Ursusa skierowano 105 funkcjonariuszy z wydziałów zabezpieczenia i kryminalnego, ich zadaniem było wytypowanie osób najbardziej aktywnych i zaznaczanie za pomocą środków fluoryzujących.
25 czerwca - 16.00
Na torach pojawili się przedstawiciele regionalnej dyrekcji PKP, którzy starali się przekonać demonstrantów do zejścia z torów oraz polecili maszyniście jednego z pociągów ruszyć w stronę siedzących na torach. Próba złamania blokady siłą nie powiodła się.
25 czerwca - Po południu
Kilkadziesiąt osób zablokowało tory linii kolejowej w kierunku Poznania. Na wysokości miejscowości Mory zbudowano na torach barykadę z drewnianych zapór przeciwśnieżnych. W Gołąbkach zatrzymano pociąg z Berlina do Warszawy. Około 17.30 wysłano tam kilkudziesięciu cywilnych funkcjonariuszy, którzy do 18.15 odblokowali przejazd.
25 czerwca - 17.15
Demonstranci przystąpili do rozkręcania szyn na linii skierniewickiej.
25 czerwca - 17.00/18.00
Nieudana próba przecięcia szyn za pomocą palnika acetylenowego.
25 czerwca - 19.20/20.00
Demonstranci odczepili od reszty składu jedną z lokomotyw i wspólnymi siłami zepchnęli ją z szyn w przerwę powstałą po rozkręceniu torów.
25 czerwca - 19.25
Przez zakładowy radiowęzeł poinformowano o wycofaniu się władz z podwyżki cen i zapowiedziano telewizyjne przemówienie premiera Piotra Jaroszewicza.
25 czerwca - 20.00
Około 2000 osób zgromadziło się przed budynkiem dyrekcji, gdzie na dachu zakładowej stołówki ustawiono telewizor. Po wysłuchaniu Jaroszewicza część zgromadzonych na placu miała poczucie satysfakcji i zwycięstwa. Zaczęto powoli rozchodzić się do domów.
25 czerwca - 21.00
Zarządzono alarm dla sześciu kompanii ZOMO, łącznie 520 funkcjonariuszy.