Zgodnie z postanowieniem Dekretu o stanie wojennym, w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. w regionie gorzowskim internowano prawie 80 osób. Byli to m.in. Edward Borowski (przewodniczący ZR NSZZ „Solidarność”, przebywający wówczas w Gdańsku na obradach Komisji Krajowej), Ryszard Chromicz (przewodniczący KZ NSZZ „Solidarność” w Elektrociepłowni), Stefania Hejmanowska (członek KZ NSZZ „Solidarność” w ZWCh „Chemitex-Stilon”), Anatol Konsik (przewodniczący KZ NSZZ „Solidarność” w ZWCh „Chemitex-Stilon”, członek ZR NSZZ „Solidarność”, członek Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, zwolniony już 13 grudnia 1981 r.), Grażyna Pytlak (członek ZR NSZZ „Solidarność”, delegat na I Krajowy Zjazd NSZZ „Solidarność”, red. nacz. „Solidarności Gorzowskiej”), Stanisław Żytkowski (radca prawny ZR NSZZ „Solidarność”). Na wolności pozostał ukrywający się Zbigniew Bełz (członek ZR NSZZ „Solidarność”, delegat podczas I Zjazdu Delegatów w Gdańsku, członek Prezydium Zjazdu, członek Krajowej Komisji Rewizyjnej NSZZ „Solidarność”).
W mieście niemal od razu wybuchły protesty. Już 13 grudnia w gorzowskich kościołach odczytano list protestacyjny przeciwko aresztowaniu działaczy „Solidarności”, przygotowany przez gorzowskich duszpasterzy, m.in. ks. Witolda Andrzejewskiego.
Tego samego dnia w Zakładach Mechanicznych „Gorzów” powołano Międzyzakładowy Komitet Strajkowy (MKS), który zażądał odwołania stanu wojennego. W jego skład weszli: Zbigniew Bełz, Tadeusz Kołodziejski, Adam Opiel, Ryszard Sawicki, Tadeusz Horbacz i Jerzy Hrybacz. MKS zaapelował do wszystkich zakładowych struktur NSZZ „Solidarność”, aby rozpoczęły strajki. 14 grudnia rozpoczęły się strajki w ZWCh „Chemitex-Stilon”, ZPJ „Silwana”, Elektrociepłowni, ZSB „Stolbud”, Gorzowskim Kombinacie Budownictwa Przemysłowego, Gorzowskim Przedsiębiorstwie Robót Inżynieryjnych i WSS „Społem”. Następnego dnia w Zakładach Mechanicznych „Gorzów” oraz w ZREMB-ie. Kolejny MKS powstał 15 grudnia w „Stilonie”, który proklamował strajk generalny. Domagano się zniesienia stanu wojennego, uwolnienia internowanych i nierepresjonowania strajkujących.
16 grudnia rano doszło do pacyfikacji ZM „Gorzów”. Decyzję o pacyfikacji podjął Wojewódzki Komitet Obrony, z wojewodą Stanisławem Nowakiem na czele. Opór robotników złamano czołgiem, gazem łzawiącym, użyciem jednostek MO, ROMO, NOMO, ZOMO oraz „ścieżkami zdrowia” (brutalność, z jaką stłumiono strajk spowodowała, że wielu członków PZPR oddało wówczas legitymacje partyjne). Akcją kierował zastępca Komendanta Wojewódzkiego MO, Jan Krzyżaniak. Nieprawdziwe informacje o śmiertelnych ofiarach pacyfikacji przyczyniły się do zakończenia wszystkich strajków w mieście.
Uczestników strajków wzywano na przesłuchania, do końca grudnia w województwie gorzowskim ukarano 593 osoby za naruszenie przepisów stanu wojennego. W mieście jednak nadal podejmowano próby oporu. W wielu miejscach, na klatkach schodowych, niemal od razu po wprowadzeniu stanu wojennego zaczęły pojawiać się ulotki i napisy na murach. Powstawały grupy pomocy rodzinom internowanych np. Diecezjalny Komitet Pomocy pod egidą biskupa Pawła Sochy.
13 czerwca 1982 r. powstała Regionalna Komisja Wykonawcza, której celem było zachowanie ciągłości działania NSZZ „Solidarność” w czasie stanu wojennego oraz koordynowanie działalności opozycyjnej w podziemiu. Przewodniczącym został Zbigniew Bełz, którego po aresztowaniu w kwietniu 1983 r. zastąpił Stanisław Żytkowski (występujący wówczas pod pseudonimem Zbigniew Wiśniewski). Siła gorzowskiej „Solidarności” przejawiała się także w wydawaniu pisma „Feniks” (początkowo tygodnik, od 1983 r. dwutygodnik), gazetek zakładowych, pisma oświaty niezależnej „Pokolenie”, spotkaniach w ramach Duszpasterstwa Ludzi Pracy czy w nadawaniu od 28 kwietnia 1983 r. audycji Radia „Solidarność”. Ponadto gorzowianie spotykali się na comiesięcznych „Mszach św. za Ojczyznę”, odprawianych 13 każdego miesiąca przez ks. Witolda Andrzejewskiego, zaś po mszy swoją postawę manifestowali pod Białym Krzyżem przy katedrze, gdzie zapalali znicze i układali krzyż z kwiatów. Jedna z największych manifestacji miała miejsce 31 VIII 1982 r. - w drugą rocznicę Sierpnia ‘80. Na manifestację zebrało się wówczas kilka tysięcy osób, a wraz z nimi oddziały ZOMO i ORMO. W pokojowo manifestujący tłum skierowano armatki wodne i gaz łzawiący, na ulicach budowano barykady. W związku z tymi zajściami zatrzymano ok. 200 osób, zapadło 25 wyroków skazujących uczestników manifestacji (i nie tylko) na kary więzienia.
Z podziemną „Solidarnością” współpracowały inne grupy działające w podziemiu, m.in.. Ruch Młodzieży Niezależnej, założony przez grupę uczniów gorzowskich szkół średnich (m.in.. Jarosława Porwicha, Ryszarda i Olgierda Popielów, Marka i Waldemara Rusakiewiczów, Krzysztofa i Marka Sobolewskich, Grzegorza i Jarosława Sychlów, Jarosława Wojewódzkiego). Młodzi w październiku 1982 r. wydali pismo „Iskra” (ukazał się tylko jeden numer, ponieważ pismo od razu wpadło), od kwietnia 1983 r. „Szaniec” (do 1989 r. ukazało się ok. 120 numerów), a od końca 1994 r. pismo „Sokół”, współpracowali z poznańskim NZS oraz Ruchem „Wolność i Pokój”. Malowali napisy na murach, organizowali kolportaż, akcje ulotkowe, koła samokształceniowe, protesty, np. przeciw budowie składowiska radioaktywnych odpadów w Międzyrzeczu czy budowie elektrowni atomowych w Klempiczu i Żarnowcu.
W Gorzowie Wlkp. działała także, zajmująca się głównie wytwarzaniem i kolportażem ulotek, grupa JAH. Jej członkowie: Andrzej Tarabuła, Henryk Wasiluk, Zbigniew Wrześniak, Krzysztof Marcińczyk w marcu 1982 r. zostali aresztowani, a następnie skazani na karę pozbawienia wolności.
Rozbita aresztowaniami i wysokimi karami został także inna grupa działająca w podziemiu: ELJOT (nazwa pochodzi od inicjałów imienia twórcy grupy - Lecha Jana Kustusza).
Ciosem dla gorzowskiej „Solidarności” była śmierć Edwarda Borowskiego, który 4 sierpnia 1987 r. zmarł na zawał serca. Jego pogrzeb, na który wydobyto ukrywany sztandar „Solidarności”, którym okryto trumnę, przerodził się w wielotysięczną patriotyczną manifestację.
Wkrótce podziemie zaczęło wychodzić na powierzchnię. 12 I 1988 r. powstała 27 osobowa Rada Regionu NSZZ „Solidarność” ze Stanisławem Żytkowskim na czele, której celem było prowadzenie jawnej działalności (RKW nadal istniała jako organ niejawny). Kiedy nadszedł rok 1989, gorzowska „Solidarność” miała niemal gotowe struktury. 4 VI 1989 r. w pierwszej turze wyborów do Sejmu z zostali wybrani: Stanisław Bożek, Włodzimierz Mokry i Marek Rusakiewicz, zaś do Senatu: Stefania Hejmanowska i Stanisław Żytkowski.
Marta Marcinkiewicz
Szczecin